26 °C woda 25 °C. Dubaj ZAPLANUJ wczasy. ⭐ Oferty last minute, ️ TANIE wakacje ☀️ i ekskluzywne wycieczki, wczasy dla rodzin z dziećmi, par lub singli ️ Dubaj (Emiraty Arabskie - Dubaj) SPRAWDŹ promocje i wyprzedaże, REZERWUJ ️ oferty na wymarzone wakacje.
Luksusowe hotele, wspaniałe samochody, przepych i bogactwo - Dubaj wydaje się najwspanialszym miastem świata. Nic z tego. To jedno z najgorszych miejsc do życia, w rankingu tuż za Sosnowcem. Oto 10 powodów dlaczego. #1. Ciągle w budowieWkurza cię remont u sąsiadów, który trwa już drugi tydzień? Przy remontach w Dubaju to nic! Tam budowa trwa nieprzerwanie od dwudziestu lat i absolutnie nic nie wskazuje na to, aby miała kiedykolwiek się skończyć. Dźwigi, koparki, betoniarki, ciężarówki, ciężki sprzęt - to wcale nie brzmi jak gwarancja spokojnego odpoczynku po powrocie z pracy. Raczej jak jeden wielki koszmar, z którego nie sposób się uwolnić.#2. Wieczne korkiZanim jednak wróci się z pracy do domu (by tam napawać się dalszym ciągiem huku pracujących non stop maszyn budowlanych), trzeba całe godziny odstać w korku. Mimo że Dubaj ma powierzchnię tylko nieco ponad 2,5 raza większą niż Warszawa, przejechanie z jednej części miasta w drugą potrafi zająć wieki. Znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania również graniczy z cudem. Siedmiopasmowe arterie, do których wzdychają mieszkańcy europejskich krajów, to i tak za mało w stosunku do liczby jeżdżących po Dubaju samochodów. I w dużym błędzie byłby ktoś, kto sądziłby, że Arabowie - świadomi problemów - kupują małe, miejskie i bardzo praktyczne pojazdy.#3. Kosztuje krocieNa życie w Dubaju potrzeba ogromnych pieniędzy - biedni ludzie przywożeni są tylko do fizycznej pracy przy budowach, a i tak ich wynagrodzenie jest częstokroć wyższe niż wykształcenie. Chcąc mieszkać w Dubaju, trzeba liczyć się z tym, że nawet powietrze kosztuje - chociażby ze względu na nigdy nie milknące agregatory klimatyzacji. Wszystkie ewentualne rozrywki to kolejny wydatek. Za darmo można w Dubaju co najwyżej w pysk dostać. Tylko że po to wcale nie trzeba jechać do Dubaju, podobne atrakcje oferuje chociażby warszawska Praga.#4. Nie licz na obywatelstwoNa prawdziwe przywileje związane z życiem w Dubaju mogą liczyć tylko jego prawowici obywatele. Jest to jednak grupa bardziej hermetyczna nawet niż koło miłośników gry w bierki elektryczne pod wodą. Dla rządzących szejków nie ma znaczenia to, że osoba ubiegająca się o obywatelstwo urodziła się w Dubaju albo pracowała tam przez trzy czwarte życia. Odpowiedź i tak w 99,9% wypadków brzmi „لن”. Czyli - w wolnym tłumaczeniu - „nigdy nie będziesz Arabem”.#5. Ale nie żałuj z tego powoduWspółcześni Arabowie - zwłaszcza ci mieszkający w Dubaju - to bez mała dzieci-kwiaty pozbawione wszelkich trosk. Państwo opłaca ich edukację, ich pracę, ich bezrobocie. Funduje im wielkie rezydencje i wszelką niezbędną i zbędną pomoc, by nie musieli martwić się zupełnie o nic. Żyją pod parasolem, który oddziela ich od rzeczywistości. Wydaje im się, że są nieśmiertelni - wystarczy pooglądać w YT nagrania z arabskich popisów samochodowych. Efekt jest taki, że zetknięcie oderwanego od świata Araba z trzeźwo myślącym Europejczykiem kończy się traumą (czasem i porwaniem samolotu, ale to inna, niemająca nic wspólnego z Dubajem historia).#6. Brak historiiMożna się zastanawiać, co jest lepsze - kompletny brak historii czy też historia pełna niepowodzeń, upadków, porażek, kładąca się martyrologicznym echem na przyszłych pokoleniach. Dubaj reprezentuje opcję pierwszą - to miasto, którego jeszcze dwadzieścia kilka lat temu praktycznie nie było. Nie ma za sobą ani cienia historii, a jedyne, o czym będą opowiadać przyszłe pokolenia Dubajczyków, to sporadyczne spotkania wielbłądów na szlakach wędrówek.#7. Wysoka temperaturaMimo że Arabowie wydają się do ekstremalnie wysokiej temperatury przyzwyczajeni, koszmarem, który prześladuje ich nocami, jest ewentualność braku prądu. Wszyscy - rzecz jasna - posiadają awaryjne agregaty, ale możliwość, że miałoby zabraknąć klimatyzacji, przyprawia mieszkańców Dubaju o gęsią skórkę (której nie doświadczają w żaden inny sposób). Życie w Dubaju sprowadza się do mieszkania w klimatyzowanych domach, podróżowania klimatyzowanymi samochodami i pracy w klimatyzowanych biurach. Ewentualna awaria chłodzenia oznaczałaby totalny paraliż miasta.#8. Brak deszczuW Dubaju nie pada. Coś tak miłego jak ciepły wiosenny deszcz zwyczajnie nie występuje. Jest sucho jak w Familiadzie. Prędzej można spodziewać się, że z nieba spadną pieniądze (chociażby na podstawie tego, jaką opieką socjalną obdarzeni są Arabowie mieszkający w Dubaju) niż woda - choćby i w niewielkich ilościach.#9. Roślinność? A cóż to takiego?Wysokie temperatury i brak deszczu to warunki, które byłyby w stanie uśmiercić każdą roślinność. Ale nie w Dubaju, bo chociaż ta nie występuje naturalnie, to sowitym nakładem szejków zdarzają się gdzieniegdzie sztucznie utrzymywane przy życiu rośliny. Ich utrzymanie kosztuje rocznie, co prawda, więcej niż 460 darmozjadów z polskiego Sejmu, ale bogatemu może zabronić tylko jeszcze bogatszy. A takich jest już niewielu poza Dubajem.#10. To miasto to fakeDubaj jest sztucznym wytworem cierpiącej na nadmiar gotówki cywilizacji. W jednym z centrów rozrywki w Dubaju jest nawet skocznia narciarska i sztuczny stok - mimo że na zewnątrz temperatury oscylują w granicach 40-60 stopni Celsjusza, wewnątrz utrzymywana jest temperatura ujemna. Deszcz nie występuje naturalnie, ale może zostać przywołany na zlecenie szejków (i to nie za zasługi tańczącego wokół jedynej w okolicy palmy szamana). Roślinność też jest sztuczna. Tak samo jak ludzie sztucznie trzymani pod osłoną opiekuńczego dolara. Choć na niewielką skalę, to już utopia. Która - jak u Huxleya - może szybko przerodzić się w 1, 2
W naszym kompleksowym przewodniku przedstawiamy wszystko, co warto wiedzieć przed wyjazdem do Dubaju, począwszy od planowania wycieczki, przez wybór odpowiedniej oferty, zakwaterowanie, aż po atrakcje turystyczne i praktyczne informacje dotyczące waluty, cen czy lokalnej kuchni. Spis treści.
MrsVain 30 listopada, 2013 - 9:59 pmLudzie to mają problemy… wychodzą z założenia, że zapłaciłem to wymagam ale pytanie czego – polskiej telewizji na urlopie, schabowych albo filiżanek nad basenem… masakra! Odpowiedz Jagna 2 grudnia, 2013 - 2:04 pmTo jest kwestia pewnego braku ogłady i mentalnej ciasnoty. Jako naród pełen kompleksów nie potrafimy się szczerze zafascynować inną kulturą, tylko jakoś tak z automatu stajemy w opozycji przyjmując agresywną postawę i rzucając roszczeniami na prawo i lewo. Po drugie – takim już jesteśmy narodem, narzekanie mamy w genach, przekazywane jako skarb narodowy kolejnym pokoleniom. Jeszcze wiele europejskości musi się przez nasze durne główki przewinąć, żebyśmy mentalnie dorośli do cieszenia się życiem. Odpowiedz angelika 30 listopada, 2013 - 10:00 pmElizo Twoje komentarze mistrzowskie, uśmiałam się:D Odpowiedz Joanna 1 grudnia, 2013 - 10:23 amNajlepszy był tekst o schabowym 😀 Swoją drogą mam wielu znajomych w moim wieku, którzy narzekają na tak absurdalne sprawy,że nie mam siły na dyskusje. Organizowałam eurotripa do Wrocławia, Pragi, Wiednia Budapesztu i Bratysławy, 3 tygodnie za 2tys. Ludzie mając 24 lata narzekali, że wszyscy będziemy mieszkać w 1 pokoju…że łazienka na korytarzu. Woleli pojechać leżeć na plaży przez 2 tygodnie za 4,5 tys. Odpowiedz AGA 1 grudnia, 2013 - 3:24 pm@Joanna Dlatego nienawidzę (i się nigdy dlatego za to nie biorę) organizowania wyjazdu/sylwestra ze znajomymi jak widze naburmuszone miny lub pretensje o brak łazienki w pokoju, zbyt drogą cenę co do warunków itd to mi się odechciewa. Odpowiedz Zosia 30 listopada, 2013 - 10:02 pmWłaśnie o tym braku basenów lub braku dostępu do nich, pisał ostatnio na blogu mój chłopak. Polacy przecież mają w d**** zabytki i piękne widoki, najważniejszy jest hotel z BASENEM. Jak go nie ma – urlop do bani. Odpowiedz Fashionelka 30 listopada, 2013 - 10:09 pmNie jeździjmy aż tak po Polakach, obcokrajowcy nie są lepsi :p Odpowiedz Mii 30 listopada, 2013 - 10:02 pmUśmiałam się czytając Twoje komentarze 😀 Widać niektórym urlopowiczom po prostu nie da się dogodzić,tacy są światowi:) Rozbroił mnie tekst o młodej dziewczynie narzekającej na wiek gości hotelowych,czyżby szukała tam chłopaka/męża?:) Odpowiedz axus 30 listopada, 2013 - 10:03 pmOdnośnie tych szklanek w barze- w hotelach o wyższym standardzie spotkałam się ze szklanymi kubkami na basenie i jest to norma. Oczywiście to zależy od hotelu, bo wiadomo, że hotel 4 gwiazdkowy w Egipcie to nie bedzie to samo co w Hiszpanii 🙂 Odpowiedz Fashionelka 30 listopada, 2013 - 10:08 pmHmm ciekawy temat. Byłam w 5* w Hiszpanii i tez były plastikowe kubki, co prawda nie takie zwykle, białe, tylko eleganckie przeźroczyste, ale wciąż były plastikowe. Odpowiedz Mama Zosi i Jasia 30 listopada, 2013 - 11:25 pmOczywiście, że chodzi o względy bezpieczeństwa – zarówno gości jak i hotelu (po co ma płacić odszkodowania, jeśli ktoś stłucze szklankę, skaleczy siebie lub innych i jeszcze pozwie hotel?) Ludzie mają nieźle poprzewalane w głowach… Odpowiedz Furia 1 grudnia, 2013 - 1:04 amaxus, tu nie chodzi o standardy tylko o bezpieczeństwo. Co będzie jak o brzeg basenu stłucze się szklanka? Będą musieli spuszczać całą wodę żeby ktoś się nie pokaleczył…? Pomyśl. Odpowiedz Beata 1 grudnia, 2013 - 1:23 amNigdzie nie spotkałam się ze szklanymi, nawet w pięciogwiazdkowych są plastikowe, ale oczywiście bardzo elegancie i przypominają te szklane, Eliza ma rację. Te komentarze niezadowolonych gości bezcenne, może ogłosisz konkurs na najgłupszy komentarz? Odpowiedz moniiika_ 1 grudnia, 2013 - 9:20 amSzklanych kubkow nigdy nie widzialam, co jest plusem z powodow ktore wymienlas. Jednak jeden kubek plastikowy nie jest rowny drugiemu. W wiekszosci hoteli gdzie bylam, byly kubki z grubego i mocnego plastiku, wygladaly jak normalne szklanki i byly przy tym bezpieczne. Odpowiedz Ania 1 grudnia, 2013 - 1:48 pmTo chyba też zależy od rodzaju baru, z porcelanowymi filiżankami spotkałam się w 4 gwiazdkowym hotelu na wyspach Kanaryjskich, w barze przy basenie ale było tam też ok 10 stolików a kubki można było sobie wybrać, filiżanki dla tych co chcą pić przy stoliku i plastikowe jeśli ktoś chce wziąć napój na to chyba raczej nie herbatę czy kawę bo te lepiej wypić siedząc przy stoliku. i mi faktycznie ciężko sobie wyobrazić żeby były w plastikowych kubeczkach no chyba, że w takich jak w przy kawach na dla porównania w hotelu 5 gwiazdkowym na Dominikanie drinki na plaży i przy basenie były tylko w plastikowych kubkach, ale bardzo dużo osób wchodziło z nimi do basenu, bo tam było strasznie gorąco, więc może dlatego. Odpowiedz Jagna 2 grudnia, 2013 - 2:07 pmJa byłam w 4* hotelu na Teneryfie w zeszłym roku i bar przy basenie dysponował tylko plastikowymi naczyniami i do napojów gorących i do alkoholu. Ale w czym problem, że niby szlachta z plastiku nie pija, bo wstyd? Odpowiedz Sebastian 30 listopada, 2013 - 10:03 pmEliza, prawda jest taka, że komentarze w 90% piszą ludzie którzy chcą się wyżyć, Ci którzy spędzili miło czas polecają znajomym, czasem wrzucą opinię do internetu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w hotelu gdzie jest 200-500 pokoi, a komentarzy tylko 100, to oznacza, że mają cały pusty hotel w sezonie 😉 Odpowiedz Pedagogpomaga 30 listopada, 2013 - 10:04 pmJeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził ^^A komentarze dot. hoteli – świetne! Mój ulubiony o powtarzających się daniach 😀 Odpowiedz pola :-) 30 listopada, 2013 - 10:04 pmOglądasz Kevina teraz leci na polsacie? 🙂 Kto ogląda Kevina ??!!! 😀 Odpowiedz Fashionelka 30 listopada, 2013 - 10:06 pmO nieee, już się kończy! Jak mogłam zapomnieć 🙁 Odpowiedz Koleta 30 listopada, 2013 - 10:15 pmJa oglądam Kevina! Odpowiedz Chanderella 30 listopada, 2013 - 10:06 pmPiękne sarkastyczne komentarze do opinii Odpowiedz Agu 30 listopada, 2013 - 10:35 pmGenialny wpis, szczególnie Twoje komentarze, uśmiałam się niesamowicie! 🙂 Odpowiedz Agata 30 listopada, 2013 - 10:46 pmCo do tych kubków, to bywa różnie. Ja spotkałam się z tym, że przy basenie w plastikach były podawane Cola/Sprite/Pepsi/drinki, ale kawa i herbata były w szkle, ba! – razem z imbrykiem etc. ;p (Hotel *** europejski) Zauważyłam też, że turyści (i to nie tylko Polacy, ale także ludzie z „bogatszych” krajów) mają brzydką tendencję do opychania się w hotelowych restauracjach – bo skoro zapłacili, to przecież trzeba wepchnąć w siebie ile się da. 😉 W ciągu jednego posiłku nakładają wszystkiego po trochu (!) – tyle, ile pomieści talerz, potem to samo z deserem i owocami. Nic dziwnego więc, że jedzenie jest dla nich monotonne… A potem obwiniają hotel za klątwę Faraona, zemstę Montezumy czy inne „przekleństwa”, a tymczasem wystarczyło może po prostu MŻ. ;p Odpowiedz justtttt 30 listopada, 2013 - 10:48 pmNie wiem, czy to celowe, ale jest błąd w wyrażeniu 'all incluzive' tam s powinno być zamiast z 😉 Odpowiedz Fashionelka 30 listopada, 2013 - 10:50 pmKomentarze urlopowiczów są oryginalne, skopiowałam je nie zmieniając kompletnie nic 🙂 Odpowiedz Danuta 30 listopada, 2013 - 10:57 pmo Elizka super wpis , zupełnie juz bez tego bananowego tła , jeśli rozumiesz o czym mowię 🙂 Ja w piątek lecę na Lanzarote i szczerze polecam bo ponoć rekordowe temperatury jak na grudzień ( ponad 25stopni)… a co do tematyki wpisu , całkowicie sie z tobą zgadzałam do czasu az zostałam matką , uwierz mi wyjazd z dziećmi moze zrujnować brak podgrzewanego basenu , odpowiednio niskiej zjeżdżalni itp :-))) oczywicie trochę ubarwiam ale generalnie z dzieciakami wszystko musi byc dograne Odpowiedz Fashionelka 30 listopada, 2013 - 10:59 pmMy w sobote lecimy na Lanzarote ( Ło, daj znać gdzie będziecie! 🙂 Odpowiedz domis 30 listopada, 2013 - 11:45 pmCo z rambo? 😀 Odpowiedz kkk 1 grudnia, 2013 - 12:47 pmOooo Lanzarote:) Byłam w zeszłym roku – w którym hotelu się zatrzymujecie? My bylismy w Mansion Nazaret i było super – od samego hotelu, do położenia i jedzonko 🙂 Polecam Ci rejs na La Graciose oraz objazdówkę po samej Lanzarote 🙂 Odpowiedz Fashionelka 1 grudnia, 2013 - 1:51 pmzatrzymujemy się w hotelu lanzarote village Odpowiedz kkk 1 grudnia, 2013 - 12:51 pmaaaa i drink bar na rynku (agorze?:D) – muzyka na zywo, fajnie oswietlony tarasik, ceny mysle ze warszawskie. Po drinkach polecam pastę przy wejściu do rynku (niestety nie pameitam nazwy restuaracji). Właśnie taka malutka makaroniarnia 🙂 Plaże to wymiatają Cucharas i Charcos…. i tu sobie uświadamiam, że nie pdałaś nazwy miejscowości – ja mówię o Costa Teguise ;D Odpowiedz Danuta 30 listopada, 2013 - 11:11 pmElizka odpisałam Ci na meila Odpowiedz Magda 1 grudnia, 2013 - 2:21 pmJa byłam w tym hotelu dwa lata temu. Na dwa tygodnie ze znajomymi. Hotel jest ok. Czysty, bardzo miła obsługa, położony w fajnym miejscu. Plaża akurat ta przy hotelu średnia. Ale polecam wynająć samochód i pojezdzic. Plaża papagayo piękna. Fajnie jest wykupić całodniową wycieczkę po wyspie. Park Timanfaja musicie zobaczyć. Polecam też wybrać się na targ( chyba w każdą niedziele) do starej stolicy. Targ jak to targ jest dużo straganów z podróbkami, ale dużo też miejscowej kuchni, różnych miejscowych smakołyków, lokalnych produktów. Dla tych warto tam podjechać. Jeśli chcesz robić jakieś zakupy kosmetyczne ( drogeria na każdym rogu), to warto. W drodze powrotnej koniecznie kupcie sobie ron miel:). Smakuje bezbłędnie sam w zimne dni, jak i dodatek do deserów. Najlepsze tiramisu jakie jadłam to właśnie z dodatkiem tego rumu:)Pozdrawiam i udanego urlopu Odpowiedz JJJ 30 listopada, 2013 - 11:45 pmMuszę Ci powiedzieć, że te opinie i tak nie są najgorsze. Kiedyś szukając hotelu znalazłam tak absurdalne, że przestałam czytać komentarze. Szkoda, że nie skopowałam ich gdzieś sobie. Mam wrażenie, że to jest takie szukanie na siłę, koncentrowanie się podczas wypoczynku tylko na tym co jest nie tak. Odpowiedz Patrycja MM 30 listopada, 2013 - 11:47 pmFash, jak zdrówko? 😀 Odpowiedz zuzula 1 grudnia, 2013 - 12:17 amJako, że jestem właścicielką biura podróży, na emeryturze napiszę książkę o tym co potrafią wymyślić klienci 🙂 Odpowiedz Monika 1 grudnia, 2013 - 12:06 pmteż o tym myślałam! pracuje już 8 lat w biurze podróży a czasami skargi i reklamacje nadal mnie osłabiają! To co napisałaś Elizo to niestety kropla w tych absurdach! 🙂 Odpowiedz Daria 1 grudnia, 2013 - 12:32 amHm…my z chlopakiem zdecydowalismy sie na Grecje- Zakhyntos. Szczerze nie szukalismy hotelu 5cio gwiazdkowego, wystarczą 3 i all inclusive, Tak prawde mowiac w hotelu bedziemy tyko jesc i spac. A co do jedzenia to niestety wszystko robia pod brytyjczyków, ale to nie problem. Odpowiedz Pat 1 grudnia, 2013 - 12:35 amElizo, czyli podróż poślubna na Wyspach Kanaryjskich? Czemu zrezygnowaliście z Dominikany, Mauritius albo Malediwów, jeśli wolno zapytać?Btw Genialnie śmieszny wpis 😀 Odpowiedz Fashionelka 1 grudnia, 2013 - 12:59 amPodróż poślubną planujemy odbyć w nowym roku 🙂 Odpowiedz Juana 1 grudnia, 2013 - 12:44 amTakie opinie to nie zwracam na nie uwagi .Chociaż nie , to nie prawda zwracam – bawią mnie jak i ciebie widzę . Tak marudzą i wszystko im nie pasuje przeważnie ci , ktorzy nie wiele sobą reprezentują niestety .Wydaje im się ,ze skoro na wycieczkę 5, 500 wydali dla trzy osobowej rodziny ( z czego polowa to samolot , następnie biuro podróży a reszta hotel docelowy ) – to powinni na miejscu czerwony dywan przed nimi rozwijać . Odpowiedz Kolezanka 1 grudnia, 2013 - 1:48 amNiezadowolony turysta z Polski poszedł do przewodniczki grupy podczas pobytu w Egipcie z skargą, że przywiózł kiełbasę i nie może jej teraz zjeść bo mu się lodówka w pokoju zepsuła. Na sugestię zgłoszenia sprawy w recpecji obrażony turysta odburknął, że to nie jego broszka. (wakacje all inclusive, 1500 zł, podjerzewam, że przewodnik pogroszyla tylko sprawę nie wiedząc, że ów Pan pewnie ma problemy jezykowe i dodatkowo musi teraz je kamuflować oburzeniem). Odpowiedz patyna 1 grudnia, 2013 - 6:02 amte komwnty to i tak nic. kiedys byla akcja o kobiecie ktora wrocila z nastoletnia corka z wakacji zagranicznicznych i zlozyla reklamacje do biura podrozy o to, ze w hotelowym basenie plywala sperma gdyz jej corka wrocila z wyjazdu w ciazy hehehehehehehhehehe to jest dopiero akcja :D:D:D poszukaj o tym w google, zapewne cos znajdziesz. co do malej ilosci i monotonnosci posilkow to tak akurat jest w hotelach 2-3 gwiazdkowych. tam na sniadanie jest zazwyczaj tylko kilka rzeczy do wyboru np jajka smazone, wedlina, sery, rozne warzywa, owoce i jakies 2 inne dania na cieplo i cos na mleku a do tego kawa albo do takich wlasnie jezdze bo one zazwyczaj sa male a co za tym idzie najlepiej usytuowane tzn w samym centrum miasta i przy plazy. warunki sa tam normalne, jeszcze sie nie spotkalam z karaluchami czy innym robactwem badz spadajacym tynkiem na glowe. po prostu warunki jak u przecietnego polaka w domu. dla mnie hotel to miejsce na wziecie prysznica i przespanie sie dlatego nie jezdze do wyzszych standardem. a co do ludzi narzekajacych to zazwyczaj robi to, sorry za okreslenie ale plebs, ktory w koncu dorobil sie wczasow za graniccccoooommmmm i oczekuje iscie krolewskich warunkow wykupujac najtanszy wyjazd, w domu ma prl i syf a na wczasach przeszkadza mu brak 20tej zjezdzalni. ja bylam w wielu hotelach zazwyczaj 3 gwiazdki ale byly tez i 4, i nie narzekam na zadne- standardy wiadomo, ze kazdy ma inne, tak samo jak egipska 3 nie bedzie odpowiadala tej europejskiej. jedynie w egipcie byly brudne stoly po gosciach jedzacych wczesniej. nigdy nie pojechalabym na all inclusive bo nie wyobrazam sobie jesc i pic tyle by taka opcja miala sens, no i nie chcialabym soe utuczyc bo nie po to sa wakacje, poza tym nigdy nie spedzam czasu nad hotelowym basenem. kazdy ma inne oczekiwania co do wyjazdu ale mnie tez smiesza te kosmiczne wymogi ludzi i calkowite oderwanie od rzeczywistosci. Odpowiedz mmena 1 grudnia, 2013 - 7:46 amNie przesadzalabym. Niektore krytyczne uwagi moga miec uzasadnienie. Hotel reklamowany jako idealny dla emerytow ze wzgl na cisze i spokoj nie powinien oferowac wrzaskow-animacji. Monotonne jedzenie – tez mi sie trafilo. W Grecji, kraju najlepszej kuchni swiata. Hotel serwowal mielonke. I niewiele wiecej. Nie bylo bogactwa warzyw, owocow, ryb itp. Powiedziec, ze jedzenie bylo monotonne to uzyc eufemizmu roku. Zejscie do morza z plazy jest b. istotne dla malych dzieci. Jak sie sprzedaje wycieczke dla rodzin z maluchami to nalezy uprzedzic, ze nie ma lagodnego zejscia tylko pomost. A za plastikowe kubeczki rozstrzelalabym. Argument, ze sie moze potluc mozna przyrownac do argumentu zamknijmy basen bo sie moga utopic. Odpowiedz Hania 1 grudnia, 2013 - 7:59 amHa! No skąd ja to wszystko znam? Od trzech lat pracuję jako pilot wycieczek, rok spędziłam w dużym biurze podróży sprzedając wycieczki w call center, i uwierz mi, że naprawdę to, co tu napisałaś należy do klasyki polskiego (i ogólnie turystycznego) malkontenctwa. Niestety, ale niektórzy ludzie powinni siedzieć w domu, bo po prostu aż wstyd ich słuchać… Najlepsze było, kiedy jakiś pan zadzwonił z krzykiem, że oni za tydzień wylatują do Turcji, a 2 dni temu skończyła się ważność paszportu jego córki. I to wszystko nasza wina! (Pomijam fakt, że klienci są informowani, że paszport musi być ważny jeszcze co najmniej pół roku od dnia wylotu za granicę, ale sprawdzenie daty ważności leży w gestii klienta – i to też jest zapisane na umowie.) Pan zadzwonił, brzydko mówiąc, z ryjem, bo widocznie musiał na kimś wyładować swoją wściekłość. No, idiota. Ale więcej takich soczystych historii zostawię dla swojego bloga 😀 Odpowiedz 1 grudnia, 2013 - 8:24 amNie mogę zrozumieć dlaczego ludzie zamiast cieszyć się urlopem i odpoczynkiem szukają powodów do narzekania. Życzę udanego wyjazdu 🙂 Odpowiedz Save the magic moments 1 grudnia, 2013 - 8:45 amElizko, cóż internet daje ludziom swobodę wypowiadania się. Taka era, taki czas, każdy może coś powiedzieć. A że nie każdy ma co, to chyba oczywiste 😀 oni są szczęśliwi, że mogli się wypowiedzieć. Nie oceniałabym poziomu tych wypowiedzi, bo nie mam w zwyczaju publicznego szydzenia z innych w myśl zasady: nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe! Nie mniej jednak wolę polecić Ci biuro podróży, bo zamiast czytać opinie ludzi (my dawno z tego zrezygnowaliśmy właśnie ze względu na „poruszającą” treść”), gdzie tylko stracisz czas wybierz dobre biuro podróży a na pewno będziesz zadowolona. Zdecydowanie jeśli mogę polecam Itakę. Ci ludzie jeszcze mnie nigdy nie rozczarowali. Hotele są na prawdę piękne a rezydenci profesjonalni, będziecie się czuć bezpiecznie bo Itaka bardzo dobrze weryfikuje swoich pracowników – również współpracowników- jak pilotów wycieczek. Jeżeli należysz do osób, które prócz leżenia i smażenia lubią poznawać kraj i zwiedzać – mają na prawdę świetnie wykształconych pilotów wycieczek. A hotele z Itaki Gali…..idealne na podróż poślubną. TUI też jest całkiem, całkiem. Jestem bardzo ciekawa jakie miejsce wybierzecie i już z niecierpliwością czekam na zdjęcia. Życzę niezapomnianych wrażeń z pierwszego urlopu z mężem 😀 Fajne uczucie 😀 ja się już nie jest Panną tylko Państwem 😀 AAAA PASZPORT WYMIENIŁAŚ ?? 😀 Odpowiedz Tina 1 grudnia, 2013 - 8:46 amKiedy Londyn?? Odpowiedz elka 1 grudnia, 2013 - 9:15 amCo do 8-ki. Zależy przez jaką stronę robisz rezerwację ale nie raz zaznaczone jest np. Hotel dla rodzin z dziećmi lub „imprezowa” okolica czasem piszę nawet że hotel jest dostępny dla ludzi powyżej lat 18-tu jeżeli ktoś nie chcę żeby urlop popsuly mu dzieci innych urlopowiczów 🙂 Takie detale na pewno są podawane przez strone onthebeach a jeśli chodzi o opinie to najlepszy zdecydowanie tripadvisor 😉 Odpowiedz Lanzarote 1 grudnia, 2013 - 9:32 amBylam na Lanzarote w zeszlym roku w wakacje, piekne miejsce! Tylko Fash nie szykuj sie na upal, bo wiatr znad oceanu dawal w kosc nawet w lipcu 😉 Ale na pewno jakos fajnie sobie zaplanujecie czas 😉 Szczegolnie polecam Ci wycieczke promem ze szklanym dnem na Fuertaventure (czy tak sie to pisze? ;p), przezycie niesamovite!!! 😉 Odpowiedz Alicja 1 grudnia, 2013 - 9:42 amZ niektórymi opiniami muszę się niestety zgodzić Elizo 🙁 jak byłam rok temu na wakacjach, to jedzenie również było monotonne i powtarzało się przed tydzień. Większość z niego to niestety same lokalne potrawy danego kraju, za którymi średnio przepadam razem z moją rodziną. Nie narzekałabym, gdyby w jadłospisie znalazło się JAKIEKOLWIEK danie kuchni europejskiej ( we wszystkich hotelach jakich byłam, takowe się znajdowało, albo i nawet kilka). Nie miałabym nic przeciwko temu, jednak w opisie hotelu, w zakładce ' wyżywienie' napisane było ” urozmaicona kuchnia europejska, w tym włoska, francuska „..Część z tych opinii to niestety realia, ale większość mnie powaliła na kolana ze śmiechu 🙂 Odpowiedz Magda 1 grudnia, 2013 - 9:58 amMnie się wydaje, że to bierze się stąd, że jak wrócisz zadowolona z urlopu, to nie myślisz o pisaniu komentarzy na stronach. Tak samo jest z opiniami o lekarzach, zakładach pracy itp. Zazwyczaj opinie piszą ludzie, którzy maja o coś żal i chcą dać mu co do takich zorganizowanych wyjazdów. Ja osobiście wolę organizować wszystko sama. Raz, że wychodzi dużo taniej, dwa – jak mi coś nie pasuje mogę zmienić 🙂 Odpowiedz Eva 1 grudnia, 2013 - 10:23 amja byłam w Tunezji w hotelu 4* w mieście były podawane przy basenie szklane naczynia zarówno szklanki jak i talerze, natomiast będąc rok później również w Tunezji ale na wyspie dostawaliśmy plastikowe kubki, które później były zbierane, myte i ponownie nalewano do nich napoje i alko, trochę mało estetyczne. Kawa i herbata oczywiście w i tak POLECAM obie miejscówki;) Odpowiedz CauseLoveIt 1 grudnia, 2013 - 11:53 amHaha. Uśmiałam się 🙂 Odpowiedz 1 grudnia, 2013 - 12:11 pmKurcze… śmiechem żartem ale widzę, że czasem też pod niektóre takie narzekania mogę podpaść aczkolwiem nie mówię tego głośno na żadnym forum. Chyba trochę maruda ze mnie i musze to zmienić 😉 Odpowiedz Tradedżi 1 grudnia, 2013 - 12:17 pmIdealnie przypomniałaś mi o moich wakacjach! W sierpniu rezerwowałam wakacje na Teneryfie, miliard hoteli, który wybrać ? Drogą dedukcji wyszło na to, że lepiej wybrać coś na południu „bo cieplej, bo mniej pochmurnie, bardziej turystycznie”. Ok, ale najpierw trzeba się przebić przez mooooooorze, a raczej oceeeeeean bardzo „opiniotwórczych” komentarzy. „Wchodząc do baru i restauracji widnieje tabliczka, że TRZEBA UBRAĆ KOSZULKĘ!” Byłam, widziałam i wcale się nie dziwię, gromada mężczyzn z brzuchami jak w 24 miesiącu ciąży plus wystawa tajskich/chińskich/wietnamskich alfabetów na torsach w formie tatuaży. Nie zapominajmy o najpiękniejszych tribalach wytatuowanych na całe ramie i wchodzące na klatkę piersiową – nie, dziękuję. „CO TAK MAŁO IRLANDZKICH PUBÓW?!” – serio ? Lecisz na Teneryfę pić irlandzkie piwo ? Moje serdeczne gratulacje 🙂 Oprócz tego, że mnóstwo tam anglików, irlandczyków i szkotów, to jednak rezerwując sobie świetne wycieczki (loro park, siam park, wycieczka na quadach na wulkan i inne) może zobaczyć najpiękniejszą część wyspy i uciec od tego całego turystycznego zgiełku 🙂 Odpowiedz Paulina 1 grudnia, 2013 - 12:23 pmJa z kolei, przeszukując ofertę hoteli i apartamentów na południu Portugalii, znalazłam negatywną opinię pewnego Anglika, który uważał 'za nie do pomyślenia, że 4-gwiazdkowy hotel nie ma pokojów wyposażonych w stacje dokujące do iPhone’a'. Biedaczek 🙁 Odpowiedz Erill 1 grudnia, 2013 - 12:26 pmNigdy nie zapomnę jednej z sytuacji w hotelu na Majorce. Pani przy recepcji rzucała się do dziewczyny za blatem, ze to skandal, że jej pokój nie jest sprzątany 7 dni w tygodniu tylko 5. I że są tylko trzy posiłki cały dzień (plus przekąski) i ona ma tutaj pakiet all inclusive i zapłaciła za niego tyyyyyle kasy i jest źle traktowana. Dodajmy hotel miał trzy gwiazdki, nie nalezał do drogich, raczej ceny w kategoriach przystepnych, jak policzylismy ile wynosiła dniówka to raczej szału nie było. Po tyradzie pani, podeszlismy do tej recepcjonistki i ona tak patrzy na nas i pyta czy jest cos na co my chcemy naskarzyc. A my, ze nie, ze jest super, ze posprzatane, ze jedzenie smaczne i generalnie spoko. Nie wyobrazacie sobie jakie zdumienie miala na twarzy, ze ktos nie narzeka. I ten ktoś jest polakiem! Ludziom sie wydaje, ze dostana hotel ktory de deserow dodaje platki zlota bo zaplacili za wyjazd 3 tysiace. Poza tym ogrom polskich turystow nie umie cieszyc sie z urlopu. Nie wiem dlaczego ale od razu rozpoznam polakow za granica. Ich dzieci sa nieogarniete, sa glosni, rzucaja sie ze ktos nie rozumie po polsku i wiecznie komentuja, ze kawa jest tylko do 20 a potem otwiera sie bar z drinkami. Odpowiedz piekniejestzyc 1 grudnia, 2013 - 12:27 pmKtóregoś roku byliśmy na wakacjach na Majorce, lot powrotny mieliśmy mieć już o 8 rano. Dzień wcześniej okazało się jednak, że lot przełożono i lecimy dopiero o 20. Cudownie! 12 godzin więcej na miejscu. Nie dla wszystkich jednak… młoda para, która była z nami w hotelu była z tego powodu wściekła kwitując to „no i co, będziemy teraz koczować przy basenie?” Padłam że podróżuję dużo i naprawdę szkoda by mi było psuć sobie wakacje takimi pierdołami jak za zimna woda w basenie, za mały wybór jedzenia, za silny wiatr (nad oceanem) i tym podobne, a z takimi pretensjami również się spotkaliśmy. Zawsze sprawdzam gdzie lecę, wiem na co się przygotować, jeżeli miejsce/hotel mi nie odpowiada to go nie wybieram! A jeżeli np. na miejscu okaże się, że z pokojem jest coś nie tak, to po prostu idę poprosić o zmianę. Jak jadę do hotelu, który ma warunki dla rodzin z dziećmi, o czym wiem przed wylotem, to na miejscu nie narzekam na krzyki dzieci. Ehhh, dużo można pisać 🙂Lecę na Fuerteventure 🙂 Odpowiedz Agata 1 grudnia, 2013 - 12:47 pmhahaha, Czarek mógł pojechać na wakacje z plecakiem, bo jeżeli ktoś jedzie na all in do hotelu to chyba powinien cenić sobie wypoczynek przy basenie:) Odpowiedz Ewa 1 grudnia, 2013 - 1:16 pmTradża! 😀 Odpowiedz Kruczek 1 grudnia, 2013 - 1:35 pmAh, przypomina mi się Grecja. Byłem tam na wakacjach z dziewczyną, trochę ponad rok temu. Tak się złożyło, że oprócz nas, jedynymi Polakami była grupa Ślązaków. Akcji z nimi było sporo, ale szczególnie jedna była super – siedzimy przy basenie, a oni przychodzą, siadają, z wielkich parcianych toreb wyciągają słoiki z domowymi klopsami w sosie pomidorowym (!) po czym otwierają je, wyciągają wielkimi jak bochny chleba łapami i jedzą jak jabłka (!!!). Horror. Odpowiedz Magda 1 grudnia, 2013 - 1:52 pmOj tak, też sie takich głupot zawsze naczytam gdy szukam hotelu… Dla mnie mistrzami trollingu są osoby, które będąc na wczasach biegają z aparatem w poszukiwaniu brudnych kątów albo jedzenia które wygląda nieco mniej apetycznie i wrzucają to potem z opinią… W zeszłym roku pojechałam do Bułgarii z ogromną obawą bo zdjęcia na holidaycheck składały się głównie z takich perełek. I co? Nie byłam w czystszym hotelu… Co do 6 to akurat się zgodzę, Ty Eliza jeździsz na „wypasione” wakacje, ale w nieco tanszych hotelach na all inclusive jest ciągle to samo, niestety… A jak ktoś jest trochę wybredny, jak ja, to już ma całkiem przerąbane w tej kwestii, w tym roku przez 10 dni jadłam frytki 😉 Odpowiedz Kamil 1 grudnia, 2013 - 1:53 pmMiędzy opinią 3, a 4 potrzebny enter. 😛 Odpowiedz Pola 1 grudnia, 2013 - 2:39 pmFash, a czy moglabys powiedziec, czy na poczatku swojej drogi w blogowaniu pokazywalas swojego bloga znajomym i czy wstawialas od razu swoje zdjecia? Mam bloga od jakiegos czasu, ale boje sie go ujawnic, a wiem ze znajomi i znajomi znajomych moga duzo zdzialac jesli chodzi o statystyki, jednak z drugiej strony wstydze sie w moich kregach blogowanie uwazane jest za obciach Odpowiedz Fashionelka 1 grudnia, 2013 - 2:41 pmPewnie, ze na początku nikomu nie pokazywałam i nie wstawiałam swoich zdjeć. Po trzech miesiącach zaczęłam wrzucać swoje zdjęcia. Rodzina o blogu wiedziała, ale znajomi sami się o nim dowiedzieli 🙂 Odpowiedz Dorota 1 grudnia, 2013 - 3:47 pmNo trzeba przyznać, że komentarze boskie 🙂 A z ludźmi to tak zawsze jest, że narzekają. Słyszałam, że niektórzy specjalnie doszukują się czegoś co im się nie podoba, żeby biuro podróży zwróciło im kasę za takie „beznadziejne” wakacje. Hmmm… jak mnie nie stać to nie jadę, a nie robię ludziom takich problemów. Odpowiedz fashion 1 grudnia, 2013 - 3:48 pmFash, kiedy jakiś konkurs ? 🙂 Odpowiedz Malw 1 grudnia, 2013 - 6:53 pmno, zabawne te opinie 🙂 Odpowiedz 1 grudnia, 2013 - 7:57 pmBrytyjskie śniadania są zazwyczaj dostępne obok śniadań regionalnych więc jest wybór. Ale to co mnie drażni jadąc np do hiszpanii to obecność sklepów i pubów brytyjskich (w niektórych resortach) zaraz dookoła hoteli. Jak jadę do hiszpanii to chce poznać kulturę i smaki tego właśnie kraju. Ale też bez przesady, wakacji mi to nie psuje. Słoneczko i plaża to to co się liczy najbardziej 🙂 Odpowiedz joanna 1 grudnia, 2013 - 7:58 pmCo do wieku współtowarzyszy, może to jest śmieszne, ale ja trochę ten komentarz rozumiem… Spędzałam podróż poślubną w SPA nad naszym morzem, był to okres wybitne „emerycki”, bo październik. Miasto wymarłe, a hotel był opanowany przez starszych Niemców. Na basenie-starzy Niemcy, na siłowni-starzy Niemcy, w restauracji-starzy Niemcy, na kręgielni-zgadnijcie… tak, na pewno nie młodzi Hiszpanie :] Było to na dłuższą metę męczące i mocno psujące pobyt, bo ileż można przebywać tylko w swoim towarzystwie? Nawet w podróży poślubnej chciałoby się czasem pogadać z innym homo sapiens 😉 A terminu ani miejsca nie mogliśmy zmienić, bo pobyt był prezentem… Nie wyobrażam sobie wydać np. 5000 zl na zagraniczne wakacje i spędzić je w towarzystwie geriatrycznej mafii Jurgena i Helgi 😉 Odpowiedz Koa 1 grudnia, 2013 - 8:15 pmElizo świetny post ! ( ostatnie posty w ogóle tętnią życiem i są mega wciągające 🙂 ) Nie wiem jak to jest – lecieć do innego kraju,innej kultury i zamykać się w hotelu. Ja w nich tylko korzystam z wody i łóżka, sama wiem po co tam jadę, czego chcę się nauczyć, co zobaczyć, odkryć – hotel jest absolutnie ostatnią rzeczą, która jest na liście przymusowej 🙂 Wolę spędzić czas z ludźmi (bądź zwierzętami ) żyjącymi i mieszkającymi tam, jeść to co oni jedzą, choć trochę żyć jak oni, jadąc do Afryki odwiedzam miejsca, których ludzie zazwyczaj nie odwiedzają, nie interesuje mnie leżenie bądź zwiedzanie dla paru ujęć fotograficznych. Myślę, że osoby które stać na zwiedzanie hoteli, albo raczej mieszkanie w różnych hotelach na świecie po 2 tygodnie w miesiącu/roku powinny zacząć od listy najbardziej luksusowych hoteli, albo wynająć sobie apartament/domek z dala od ludzi. Tylko, że ja myślę, że cała ta dziesiątka to osoby których niestety na to nie stać – stąd oczekiwane góry złote bo wydałam 2 tysiące, 2 tysiące .. i rządam kwiatów pustyni :p Niestety z takimi pieniążkami zobaczymy tylko Egipt,Grecję,Chorwację , niestety większość osób tylko na to może sobie pozwolić i niestety stąd ich tam tak dużo – stąd też głośno, nie ma schabowych – no bo różne narodowości więc nie za bardzo :p To tak jak moi drodzy latem w Sopocie 🙂 Wolę odkładać i pojechać raz na rok, ale gdzie.. ale jak – i tak jak chę od a do z a nie tak jak biuro podróży i co 2 podróżująca osoba, w dużej szkole zawsze tłok 🙂 Odpowiedz Koa 1 grudnia, 2013 - 8:18 pmDla mnie to wręcz wulgarne i śmieszne aby wymagać od hotelu położonym w kraju X, kuchni z kraju Y, bądź samego kontynentu, nie jadę do Malezji aby jeść Francuską kuchnię :O Odpowiedz 1 grudnia, 2013 - 8:25 pmKiedyś poruszaliśmy ten wątek w artykule o Krecie w oczach się bowiem, że „Ani Kreta, ani cała Grecja, nie ma chyba takiej miejscowości, o której pisano by tylko dobrze, albo tylko źle…”.Wszystko zależy od tego, jakimi jesteśmy ludźmi 🙂Przykład: „W miejscowości Agia Pelagia, gdzie znaleźć można ciekawie ulokowane hotele na wzgórzach, jednych zachwycają widoki, innych przeraża konieczność codziennej wspinaczki.”Naprawdę powinniśmy czytać opinie internautów z pozostawieniem dużego marginesu błędu. Warto mieć oczy otwarte, ale nie warto dać się zniechęcić opiniami trolli 🙂 Odpowiedz 1 grudnia, 2013 - 8:45 pmPowalilo mnie to o plastikowych kubeczkach! A co mają być z porcelany? Przeciesz jesteś na basenie wypijesz i do kosza. Odpowiedz Karolina 1 grudnia, 2013 - 9:28 pmKiedy będzie pierwszy post świąteczny już nie mogę się doczekać ! Odpowiedz Karolina 1 grudnia, 2013 - 9:38 pmzapomniałam zapytać na jakim jesteś etapie zdawania prawa jazdy ? odpisz na mój komentarz, proszę Odpowiedz Karolina 2 grudnia, 2013 - 7:38 pmdzieki za odpowiedz Odpowiedz Aga 1 grudnia, 2013 - 9:42 pmFash, zajebisty wpis!! Strasznie się uśmiałam, dzięki za poprawę humoru. Odpowiedz Isabel 1 grudnia, 2013 - 9:56 pmJA na urlopie mam wypocząć i wrócić nie zwracam uwagi na „pierdoły” tylko na to aby moj usmiech nie znikał. Za monotonna kuchnia? za nudne fale morza? Dżizys, z takim nastawieniem nigdy się nie wypocznie. ba! z takim nastawieniem musi się strasznie ciężko żyć. Wszystkim marudom świata życzę w końcu udanych wakacji i uśmiechu do next lata ! 😉 Odpowiedz Ola 1 grudnia, 2013 - 10:12 pmFash mam nadzieję, że na urlopie przez tydzień nie będziesz myślała o pracy tylko relaks i relaks 🙂 Odpowiedz Kamila 1 grudnia, 2013 - 10:16 pmKorzystam z holidaycheck lub z travelzone. Generalnie zawsze patrze na rekomendacje opinie i na zdjęcia bo wiadomo że te w katalogach zawsze są „wylaszczone” ;). Wszystkich opinii nie biore na serio…Naprawde zastanawiam sie czasami czy ludzie którzy wypisuje rózne bzdury mają tak super urozmaicone posiłki w domu (podejrzewam ze najczesciej na sniadanie jedza poprostu kanapki) i mieszkają w pałacach z pozłacanymi klamkami, pościel, ręczniki zmieniają codziennie i również codziennie sprzatają. Fajnie jak jest jakis polski kanał w tv w hotelu bo ja np. lubie wieczorem zerknąc na wiadomości i dowiedzieć sie co sie dzieje w kraju lub na świecie (to takie moje małe zboczenie), jednak jesli polskiego kanału nie ma nie robię z tego tragedii, zwłaszcza jeśli pobyt trwa raptem tydzień…. Życze owocnych poszukiwać i udanego urlopu… Odpowiedz Juta 1 grudnia, 2013 - 11:49 pmWygrałaś tym wpisem! <3 Odpowiedz Demotywatory 2 grudnia, 2013 - 2:18 amTo są właśnie ludzie… ale czego by sie tu spodziewać Odpowiedz Iza 2 grudnia, 2013 - 9:28 amDobrze ze ludzie opiniuja tak szczegolowo, bo jak ktos zalozmy ma do wydania 50 000zl na wakacje i ma konkretne wymagania (byl w wielu miejscach) i wie czego potrzebuje (lub tez zwyczajnie chce) by odpoczac to takie opinie faktycznie sa w stanie oszczedzic niezadowolenia, gdy oczekiwania sa wysokie. Odpowiedz manwear 2 grudnia, 2013 - 11:18 ampozazdrościć 🙂 nie ma to jak się wygrzać za granicą, podczas gdy w PL sie zaczyna zima, polecam każdemu:) pozdrawiam! Odpowiedz Magda 2 grudnia, 2013 - 11:31 amPracowałam pół roku w jednym z fajniejszych i przystępnych na Polską kieszeń hoteli 5* w Sharm El Sheikh… -wieczne pretensje co do zejścia do morza w stylu Alana, -mało różnorodne jedzenie mimo 3 restauracji i codziennie innego bufetu na kolację -teksty w stylu 'tu jest brudno bo dostałam klątwy faraona’… no sory gregory ale jak jesz zupę, do tego rybę, świeże warzywa, jogurt, wołowinę, a wszystko zagryziesz pięcioma rodzajami ciast i bananem to i w Polsce biegunki dostaniesz -i moi faworyci „hotel spoko tylko szkoda, że do morza dostępu nie ma” – przez 3 miesiące zanim to usłyszałam wydawało mi się że prowadzę poranną jogę na plaży, ale widocznie tyko mi się wydawało „jesteśmy już tu 10 raz, ale kurcze strasznie gorąco w tym Egipcie” – no tak pewnie w poprzednich latach w lipcu było 20 stopni…Polacy błagam przestańcie być tacy zmierzli, a jak nie pasuje to jazda do Międzywodzia czy Karwi w ramach FWP… tam na bank będzie lepiej ! Odpowiedz Ewa 2 grudnia, 2013 - 12:38 pmUśmiałam się czytając wpis oraz komentarze 🙂 czasami wydaje mnie się, że jesteśmy najbardziej niezadowolonym narodem na zagranicznych wakacjach. Planując urlop, wybieram kraj (poznaję zwyczaje, zasady tam obowiązujące – z mężem nie robi mi to różnicy ale jak lecę sama z dziećmi wybieram kraje europejskie, bo czuję się bezpieczniej i swobodnie niż w krajach muzułmańskich), wybierając hotel określam co jest dla mnie ważne, np. bliskość plaży, fajne baseny, animacje dla dzieci itd (każdy z nas ma inne potrzeby) , często można wybrać pokój ( widok, wielkość itd) oczywiście za dopłatą, zawsze można poprosić w recepcji o zamianę i jeśli były wolne pokoje, nigdy nikt nie robił nam problemów. Ze swojego doświadczenia wiem, że za dobry standard trzeba zapłacić więcej, najgorzej trafiałam z last minute mimo, że były to hotele 4*. Wróciłam do first minute z opcją ubezpieczenia od rezygnacji, ponieważ pewnych zdarzeń losowych się nie przewidzi. Odpowiedz 3 grudnia, 2013 - 3:06 pmWłaśnie tak Ewa, stosunkowo tanie i dobre hotele rozchodzą się jako first minute. A reszta to tanie i słabsze lub droższe i lepsze i nie ma tu czego ukrywać. A hotel jak i człowiek może mieć gorszy dzień… wybory, święto, szczególnie zauważalne w krajach bardzo religijnych i jeden tekst gościa hotelowego: „-Skandal! Widziałam karalucha! +Gdzie!? W pokoju, w restauracji, holu??? -Nie, na trawniku przed hotelem…” Odpowiedz Kasia 2 grudnia, 2013 - 2:45 pmPodziwiam Kasie za to, ze sprobowala wszystkiego juz w ciagu 3 dni. Ja w ciagu Egipcie niestety nie dalam rady wszystkiego sprobowac. Na moich wakacjach w Egipcie hitem byl tekst rosjanina do kucharza na kolacji „a swinina u was jest?”. Tekst miszcz powtarzamy do dzisiaj. Co tam go obchodzi ze jest w muzulmanskim kraju, gdzie nie jedza wieprzowiny, wrzucilby mieso na ruszt, bo glodny, a tam takie fanaberie bez miesa…. Odpowiedz Lili 2 grudnia, 2013 - 5:20 pmPolecam Turcje i hotel Maxx Royal!!! Odpowiedz Paula 2 grudnia, 2013 - 5:33 pmTradża hahahahahahahahhahahah, to się uśmiałam! Odpowiedz Justyna 2 grudnia, 2013 - 10:11 pmŚwietny wpis – luźny i z poczuciem humoru. Alan mistrz! Biedny faktycznie, że z pomostu musiał 😀 Odpowiedz Karolina 3 grudnia, 2013 - 10:33 amJa w ogóle nie rozumiem faktu, że kiedy ludzie jadą gdzieś na wakacje, to siedzą w basenach, a nie w morzu! Dla mnie nie ma nic lepszego niż kąpiel w morzu, do basenu z pewnością nie weszłabym ani razu podczas całego pobytu.. Odpowiedz jolek 6 grudnia, 2013 - 6:22 pmDla mnie hitem pobytu na Sycylii w hotelu 3 gwiazdkowym było stwierdzenie dwóch Pań w wieku ok 50 lat, na spotkaniu z rezydentką, że nie ma miejsca na wywieszenie linki, a przecież gdzieś muszą wieszać pranie ?!! Panie otrzymały pokój bez balkonu, bo za niego trzeba było dodatkowo zapłacić, ale o tym było wiadomo już w chwili rezerwacji wakacji w tym hotelu. Niestety okno było zbyt małe … Nie mówiąc o tym, że hotel nie zapewniał ręczników na basen ani na plażę, a wogóle to plaża należąca do hotelu była zbyt mała, bo według tych Pań każdy wczasowicz powinień mieć zapewniony leżak tylko do własnej dyspozycji. Od rana do wieczora. To nic, że zagrożenie udarem, że zagrożenie rakiem skóry. Pełna ekspozycja na słońcu musi być, bo jak wrócisz z wakacji nie spalona na skwarkę, to koleżanki skomentują, że chyba nie byłaś na wakacjach, bo jakaś taka nieopalona jesteś. Każdą opinię trzeba traktować z przymróżeniem oka, bo to co dla innych jest minusem, dla nas może być bez znaczenia, a może nawet zaletą. Odpowiedz Karolina 7 grudnia, 2013 - 1:17 pmTak to już jest – są ludzie i ludziska. Ich opinie, tak jak zauważyłaś, są totalnie absurdalne. Nie jestem w stanie zrozumieć, po co człowiekowi, który – wydawać by się mogło – w końcu udaje się na wyczekiwany urlop, telewizor w hotelu/pensjonacie. Dla mnie urlop – gdziekolwiek – to czas intensywnego relaksu, poznawanie miejsca, próbowania regionalnych specjałów, etc. Odpowiedz Gudi 18 grudnia, 2013 - 5:44 pm– obsługa jest rasistowska, mówi tylko po niemiecku i hiszpańsku – jedzenie dość zróżnicowane, brakowało schabowego z kapustą (hotel na Dominikanie) – Amerykanin zwymiotował do basenu, wszyscy uciekli, ale Amerykanom to nie przeszkadzało – zamieniliśmy zwykły apartament na romance, nie warto, różni się tylko tym, że mają hamak w łazience (do tego łazienka jest na powietrzu, kryta strzechą, bardzo klimatyczna, ma też prysznic wystylizowany na fontannę – widziałam foty, dla pani narzekającej pewnie romantyzm to tylko pluszowe serduszka, których tam zabrakło) – hotel fajny, ale niekulturalni goście, bo zajmowali wszystkie najlepsze miejsca na plaży (zdecydowanie, mój faworyt ;)) – dużo emerytów, gdyby pod kompielówkami nie nosili pampersów, bał bym się wejść do basenu – nie ma internetu w pokojach, w pięciogwiazdkowym hotelu powinien być! (no straszne, jak to jechać do hotelu z basenami i rajską plażą i nie móc nawet pograć w World Of Warcraft! Skandal.) Odpowiedz Maleńka bloguje 20 stycznia, 2014 - 2:49 pmMnie jeszcze irytuje jak ludzie piszą, że byli w jakimś ciepłym kraju i było za ciepło. Nosz kurde, bo akurat obsługa hotelowa może im pogodę zmienić, bo im za ciepło.. Odpowiedz Agnieszka 25 stycznia, 2014 - 4:24 amHa ha ha ha 😀 Dobre opinie zebralas 😀 Odpowiedz Delta Hotels by Marriott Jumeirah Beach, Dubai. Hotel przy plaży w Dubaju. Popularny wśród Gości rezerwujących hotele przy plaży w Dubaju. 8,5. Bardzo dobry · 1520 opinii o hotelu przy plaży. 8 maja 2018 Grecja należy do grona najchętniej odwiedzanych krajów świata. Trudno się dziwić – wszak jest to kolebka zachodniej cywilizacji, państwo mogące się poszczycić niezwykle bogatą historią i wspaniałym dziedzictwem kulturowym. Turystom oferuje mnóstwo atrakcji – wystarczy wspomnieć chociażby o Krecie. Kreta to największa wyspa grecka i zarazem jedna z największych wysp na Morzu Śródziemnym. Jej stolicą jest Heraklion, a spośród innych ważnych ośrodków miejskich wymienia się Chanię (dawna stolica), Retimno, Jerapetrę, Ajos Nikolaos i Gazi. Wyspę otaczają trzy morza: Kreteńskie (od północy), Libijskie (od południa) i Mirtejskie (od zachodu). Panujący na Krecie klimat posiada cechy klimatu umiarkowanego i subtropikalnego, co przekłada się na temperatury. Kreta latem tu suche i upalne miejsce, więc jeśli ktoś się zastanawia, kiedy lecieć na Kretę, niech weźmie przede wszystkim pod uwagę własne preferencje odnośnie spędzania wolnego czasu. Przykładowo wakacje w maju to dobra opcja dla osób nastawiających się głównie na zwiedzanie. A jak dojechać na Kretę? Najszybciej i najwygodniej dostać się tam samolotem. To, ile leci się na Kretę, zależy głównie od miejsca wylotu, niemniej średni czas trwania podróży wynosi ok. 3 godzin (bezpośrednim rejsem czarterowym do Heraklionu lub Chanii z Warszawy, Krakowa czy Poznania) – a więc na tyle krótko, by nawet małe dziecko w samolocie dobrze zniosło lot. Bezpieczeństwo na Krecie Kreta jest miejscem, gdzie spędzimy bezpieczne wakacje. Nie jesteśmy narażeni na ryzyko wynikające z poważnych zagrożeń, aczkolwiek to nie zwalania nas z zachowania ostrożności, tej nigdy za wiele. Pieniądze, dokumenty czy bagaż mogą paść ofiarą złodziei – takie rzeczy przytrafiają się turystom wszędzie, nie tylko w Grecji. Pilnujmy zatem swojej własności, zrezygnujmy z noszenia dużej ilości gotówki w portfelu, a wartościowe rzeczy zamknijmy w hotelowym sejfie. Bądźmy też rozważni w kwestii zawierania nowych znajomości. Kreta – wiza Wyjazd na Kretę nie wiąże się z wymogiem posiadania wizy – wystarczy ważny dowód osobisty albo paszport. Jako obywatele kraju należącego do Unii Europejskiej mamy prawo do bezwizowego ruchu na terenie Wspólnoty – Grecja również jest członkiem UE. Jaką walutę zabrać na Kretę? Obowiązującą walutą na Krecie, jak i w całej Grecji, jest euro: 1 EUR to ok. 4,28 zł (stan na 8 maja 2018). W euro bez problemu zaopatrzymy się w Polsce, a w razie czego na Krecie nie brakuje bankomatów. Poza tym powszechnie akceptowane są płatności kartą, aczkolwiek nierzadko jest tak, że przy kwotach poniżej 20 EUR przez sprzedawców preferowana jest gotówka. Na Krecie ceny są dość wysokie. Zabytki na Krecie Jednym z powodów, dla których warto odwiedzić Kretę, są zabytki. Do najważniejszych atrakcji wyspy zaliczają się: – zabytki i ciekawe miejsca w Heraklionie, średniowieczna forteca wenecka Rocca al Mare, fontanna Morosini z 1628 r., muzea (Archeologiczne, Ikon, Historyczne), – zabytki i godne uwagi miejsca w Chanii, XIV-wieczny port wenecki, starówka, loggia wenecka, Muzeum Archeologiczne i Muzeum Folkloru, – ruiny starożytnego portu Falasarna, – ruiny pałaców minojskich w Knossos, Fajstos, Malii i Kato Zakros, – jaskinia Dikti uchodząca za mityczne miejsce narodzin Zeusa, – groty przy plaży w miejscowości Matala, – wąwozy: Samaria, Agia Irini, Topolia, Aradena, Imbros, Kotsifos etc., – Retimno uchodzące za jedno z najpiękniejszych miast na wyspie, – ruiny starożytnych miast Aptera, Gortyna, Gournia, Lissos i Tylissos, – laguna Balos. Zdjęcia dokumentujące wycieczki od razu wrzucimy na nasze profile w mediach społecznościowych, gdyż jeśli chodzi o internet, Kreta oferuje szereg rozwiązań w zakresie sieci mobilnych. Kurorty na Krecie Lista kurortów na Krecie jest bardzo długa. Znajdują się na niej takie miejscowości jak – Heraklion – stolica wyspy znakomicie przystosowana do potrzeb masowej turystyki, – Chania – jest jednym z miast na Krecie, które na brak zainteresowania ze strony turystów narzekać nie mogą, – Agia Pelagia na północnym wybrzeżu wyspy, – Adelianos Kampos – dobra baza wypadowa do zwiedzania wyspy, – Agios Nikolaos w odległości ok. 65km od Heraklionu, – Analipsi – spokojne letnisko oddalone o ok. 24 km od Heraklionu, – Elounda – dawna wioska rybacka, dziś chętnie odwiedzane letnisko, – Gournes – nieduża miejscowość pomiędzy Kokkini Hani a Gouves, – Georgioupolis – mała osada w sam raz dla osób nie przepadających za tłokiem, – Hersonissos – miejscowość często określana mianem greckiej Ibizy, – Jerapetra nad Morzem Libijskim, – Kali Limenes – słynie z wyjątkowych plaż, – Kalyves w zatoce Souda, – Kavros – kurort cieszący się dużą popularnością wśród Polaków, – Kokkini Hani – kameralny kurort oddalony o ok. 13 km od Heraklionu, – Kissamos w północno-wschodniej części wyspy, – Malia – znany kurort, idealny dla imprezowiczów, – Maleme niedaleko Chanii, – Matala – popularna miejscowość na południu Krety, – Platanias – jeszcze jedno miejsce dla tych, co kochają imprezy, – Retimno – znany i lubiany kurort na zachodzie Krety, – Sissi – wczasowy ośrodek wymarzony na rodzinne wczasy, – Sitia – portowe miasto na wschodzie Krety, – Stalis – nie brakuje tu dyskotek i lokali nocnych, – Stavros na Półwyspie Akrotiri. Zobacz Również Komentarze To właśnie cały on. Niby daje nam książkę fotograficzną o dawnych wczasach, a tak naprawdę – błyskotliwe teksty o współczesności, dla których zdjęcia wydają się tylko pretekstem. Wydają się, bo w istocie są osobną pasjonującą opowieścią. Dobrze je widzieć poza Instagramem". Aleksandra Boćkowska 10 września 2018 Moda na egzotyczne kierunki nie przemija – a wręcz przeciwnie, od lat jest to jeden z najpopularniejszych trendów turystycznych. Na świecie nie brakuje miejsc, gdzie można spędzić przysłowiowe wakacje pod palmami – jednym z nich jest Zanzibar. Gdzie leży Zanzibar (oficjalna nazwa to Unguja)? To wyspa na Oceanie Indyjskim w całości należąca do Tanzanii. Bardzo często określa się ją mianem „raju na Ziemi”, „Wyspy Przypraw”, „Wyspy Smaków” czy „Wyspy Korzeni” – zachwyca białymi plażami, turkusową wodą i słoneczną aurą. Jej stolicą i zarazem największym miastem jest Zanzibar. Jednakże aby się tu dostać, trzeba uzbroić się w cierpliwość – lot na Zanzibar trwa średnio od 10 do 14 godzin, wszystko zależy od ilości przesiadek i czasu oczekiwania na samoloty. Z Polski nie ma bezpośrednich rejsów – leci się przez Frankfurt, Dubaj czy Dohę. To ważna informacja dla tych, którzy zastanawiają się, jak dojechać na Zanzibar. Temperatury na Zanzibarze przez cały rok są wysokie, aczkolwiek warto brać poprawkę na pory suche i deszczowe. Od marca do końca maja na Zanzibarze trwa długa pora deszczowa, zaś na listopad i grudzień przypada krótka pora deszczowa. Opady mogą być wówczas uciążliwe. Bezpieczeństwo na Zanzibarze Na Zanzibarze spędzimy bezpieczne wakacje. Na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie ma bowiem ostrzeżeń dla Tanzanii. Rzecz jasna trzeba brać poprawkę na kradzieże i napady, które zdarzają się wszędzie – dlatego zaleca się turystom, aby pilnowali bagażu, pieniędzy i dokumentów. Ponadto należy pamiętać o jeszcze jednej niezwykle istotnej kwestii, a mianowicie o szczepieniach. Jeżeli na Zanzibar przybywamy bezpośrednio z kraju, gdzie żółta febra jest endemiczna, musimy być zaszczepieni przeciwko tej chorobie. Oprócz tego wskazane jest wykonanie dodatkowych, nieobowiązkowych szczepień przeciw żółtaczce typu A i B, błonicy, tężcowi i polio. Nie zapomnijmy też o wyposażeniu apteczki w leki antymalaryczne. Pamiętaj koniecznie o tym, co zabrać na Zanzibar. Zanzibar – wiza Na Zanzibar zabierzmy dowód osobisty oraz paszport, który musi być ważny przez co najmniej 6 miesięcy od wyjazdu z Zanzibaru. Co się zaś tyczy wizy, to kupimy ją na lotnisku – uprawnia do pobyt na wyspie do 90 dni i kosztuje 50 USD. Jaką walutę zabrać na Zanzibar? Walutą Zanzibaru – podobnie jak całej Tanzanii – jest szyling tanzański (1 TZS to ok. 0,0016 zł – kurs z dnia 10 września 2018 r.). Przed podróżą zaopatrzmy się w odpowiednią ilość dolarów amerykańskich – najlepiej o dużych nominałach, ponieważ w tym przypadku kurs wymiany jest korzystniejszy. Najbardziej opłaca się dokonywać wymiany na lotnisku lub w stolicy wyspy, najmniej zaś w hotelach. Na wyspie są bankomaty, ale istnieją limity wypłat, od 100 do 400 tys. TZS. W niektórych miejscach akceptowane są płatności kartą, lecz na ogół honorowana jest gotówka (można płacić w dolarach). Ceny na Zanzibarze do niskich nie należą – wyspa utrzymuje się z turystyki, dlatego trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami. Mimo wszystko jednak, warto kupić liczne pamiątki z Zanzibaru. Zabytki na Zanzibarze Zanzibar kojarzy się przede wszystkim z plażowaniem i uprawianiem sportów wodnych. Niemniej nie brakuje tu ciekawych, godnych uwagi miejsc takich jak – miasto Zanzibar – a w szczególności stara jego część zwana Stone Town, figuruje ona na liście światowego dziedzictwa UNESCO, – Zatoka Delfinów nieopodal wioski Kizimkazi, – atol Mnemba – to propozycja dla miłośników nurkowania, – Wyspa Więźniów z ruinami XIX-wiecznego więzienia – zwana jest też Wyspą Żółwi, – park narodowy Jozani Forest – żyje tu wiele gatunków małp, w tym małpy red colubus, – plantacje przypraw, – Safari Blue – prawdziwa gratka dla fanów nurkowania, raf koralowych i sportów wodnych, – rezerwat Nungwi – stworzony w celu odbudowania populacji żółwi na wyspie. Podczas wycieczek po wyspie przyda się nam mobilny internet – na Zanzibarze za kilka dolarów kupimy kartę SIM (doładowania są sprzedawane w formie zdrapek). Wycieczki fakultatywne na Zanzibarze są w stanie dostarczyć wielu atrakcji. Kurorty na Zanzibarze Jedynym ośrodkiem miejskim na Zanzibarze jest miasto Zanzibar będące zarazem największym kurortem turystycznym. Ponadto na wyspie jest mnóstwo ośrodków wczasowych zlokalizowanych w małych wioskach takich jak np. Kiwengwa, Pongwe czy Kinyasini. Jeśli wybieracie się w to miejsce, to konieczne sprawdźcie najlepsze hotele na Zanzibarze, które dla Was wybraliśmy. Możecie postawić na miejsca, które zapewnią rozrywkę. Ogólnie, nie ma co narzekać, jeśli chodzi o atrakcje dla dzieci na Zanzibarze. Zobacz Również Komentarze
Julia Tymoszenko przyłapana na luksusowych wakacjach - RMF24.pl - Deputowana Rady Najwyższej Ukrainy i liderka partii Batkiwszczyna Julia Tymoszenko początek roku świętowała w Dubaju
Inwazja Rosji na Ukrainę [RELACJA NA ŻYWO] Bestialski atak Putina na Ukrainę sprawił, że na Rosję nałożono szereg sankcji. Przede wszystkim rosyjskie samoloty nie mogą latać nad krajami należącymi do UE, Kanadą i Stanami Zjednoczonymi. Obecnie mieszkańcy w kraju mają do dyspozycji Air Serbia, Emirates czy Qatar Airways, których ceny poszybowały w górę. Ponadto wyłączenie rosyjskich banków z systemu SWIFT spowodowało, że biura podróży nie mogą zapłacić hotelom za wczesne rezerwacje, nie działają również karty kredytowe Rosjan. Atak Putina "zaskoczył" i uziemił wielu rosyjskich turystów za granicami ojczyzny. O ich nastrojach opowiedzieli nasi czytelnicy, którzy w ostatnich dniach wrócili z wakacji do Polski. POLECAMY: Rosjanie na wakacjach. Były pracownik hotelu w Grecji zdradza "Przez pierwsze dni ucichli, potem znów dobrze się bawili" "W odpowiedzi do artykułu na temat Rosjan wypoczywających za granicą, chciałbym krótko podzielić się swoimi wrażeniami z pobytu na Malediwach, gdzie przebywałem od 23 lutego do 11 marca. Informacja o napaści Rosji na Ukrainę dotarła do mnie w nocy, w trakcie przesiadki w Dubaju. W naszym hotelu na wyspach przebywało bardzo dużo Rosjan. Stanowili ok. 50 proc. wszystkich gości. Przez pierwsze dni po inwazji zauważyłem, że ucichli, między sobą rozmawiali szeptem. Jednak potem wszystko wróciło do "normy". Znowu byli głośni, rozmawiali między sobą bez wrażenia, że wstydzą się tego, z jakiego kraju przyjechali. Któregoś dnia nawet zauważyłem jednego z nich w czapce marynarskiej i koszulce w biało niebieskie prążki — wyglądał jak marynarz z pancernika Potiomkin. Wygląda więc na to, że obywatele rosyjscy, jak do tej pory, być może za sprawą własnej propagandy lub przekonań, nie uważają, że należy wstydzić tego, co wyprawia armia na rozkaz ich prezydenta...". Tomek Dalsza część tekstu pod wideo: "Rosjanie próbowali wytłumaczyć nam, co się dzieje w Ukrainie" "Właśnie wróciłem z grupą kilkunastu przedsiębiorców z pobytu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Naszym głównym celem było zwiedzenie EXPO w Dubaju, a miejscem zakwaterowania olbrzymi włoski wycieczkowiec MSC Virtuosa. Na statku było kilkuset, a może nawet i tysiąc turystów z Rosji. Wypoczywali i bawili się w najlepsze całymi rodzinami, ubrani w markowe, zachodnie stroje, używając zachodnich smartfonów i technologii. Bez ograniczeń korzystali oczywiście z opcji All inclusive. Na statku co wieczór w jednej z sal grał ukraiński zespół muzyczny (miał dyskretne oznakowania na instrumentach). Wielu widzów, w tym my, podczas ich występów wpinała sobie dla solidarności kokardki w kolorach ukraińskiej flagi, co wzbudzało niewątpliwe zaniepokojenie, a wręcz oburzenie Rosjan. Apogeum ich nastrojów nastąpiło jednak w sali restauracyjnej. Rozmawialiśmy na temat wojny w Ukrainie i głośno wyrażaliśmy solidarność z tym krajem. Rosjanie postanowili zareagować w sposób agresywny. Najpierw dwie Rosjanki, a następnie mężczyźni, którzy z nimi byli, próbowali uświadamiać nas, co ich zdaniem, dzieje się w Ukrainie. Wrzeszcząc i zagłuszając nasze próby ukazania im zbrodni na ukraińskiej ludności cywilnej, chcieli nam wmówić pokojowy i słuszny z ich punktu widzenia cel agresji. Mówili przy tym, że Ukraina »Małaruś« nie ma prawa do samoistnienia bez Rosji i że nie ma tam już Ukraińców, bo ci »dobrzy« uciekli już do Rosji, ewentualnie są na Krymie, w Ługańsku i Doniecku, a zostali tam tylko faszyści i »chachły« (rosyjskie negatywne określenie Ukraińców — przyp. red.). Przerażające". Darek "Obecność Rosjan przytłaczająca" "Wracamy właśnie z Dubaju. Spędziliśmy tam osiem dni i każdego dnia z każdej strony otaczali nas Rosjanie. Język rosyjski był dominującym. Ci ludzie wspaniale się bawili, można było wyczuć ich poczucie wyższości. Zasadniczo mamy niesmak po tych wakacjach, ponieważ wszechobecność Rosjan była przytłaczająca...". Oliver "Mają zwieszone głowy" Pośród listów do naszej redakcji były głosy również o Rosjanach, którzy mimo wszystko są przejęci sytuacją. "W Meksyku jest bardzo dużo Rosjan, na plaży cały czas słuchają wiadomości i miny mają raczej smutne" — przekazała nam pani Ewa. "Na Seszelach spotkaliśmy rodziny rosyjskie, które widać było, że w dzisiejszych czasach wstydzą się tego, że swojego pochodzenia i obywatelstwa. Albo rozmawiali między sobą ściszonym głosem, albo wręcz mówili po angielsku, tylko do dzieci zwracali się po rosyjsku" — opisywał nasz czytelnik. Listy do redakcji Spędzacie właśnie urlop za granicą? Pośród turystów są Rosjanie? Jakie nastroje im towarzyszą? Co z atmosferą? Na Wasze relacje czekam pod adresem: @

Temat postu: Re: Właśnie wróciłem z Dubaju 3.10.2017 wnioski, wskazówki. #41 Wysłany: 07 Lis 2017 11:03. Rejestracja: 10 Paź 2017. Posty: 9. Trochę się nie zgodzę z tymi zarobkami taksówkarzy. Rozmawiałem z dwoma, szczególnie długo z tym, który wiózł mnie na lotnisko. Był właśnie z Bangladeszu.

Wczasy w Dubaju Dubaj to niezwykłe miejsce na mapie świata, z oszałamiającą architekturą i zapierającym dech w piersiach przepychem - wszystko tu wygląda jak z bajki, koniecznie trzeba przyjechać tutaj chociaż raz w życiu. Dubaj to rewelacyjne miejsce na urlop! Dubaj - miejsce wyjątkowe Jedno z najszybciej rozwijających się miast na świecie błyskawicznie powstało w miejscu, w którym niedawno była wyłącznie pustynia. Ten dynamizm czuć w każdym miejscu w Dubaju. To właśnie tutaj tradycja łączy się z nowoczesnością, a najbardziej śmiałe pomysły światowej klasy architektów stały się rzeczywiste. Sztuczne wyspy w kształcie palm i mapy świata? Tak! Hotel w kształcie żagla Burdż Al Arab, najwyższy budynek świata Burdż Kalifa, oszałamiające luksusem hotele, jak choćby Atlantis The Palm? Tak! W Dubaju wszystko może się wydarzyć, a marzenia stają się rzeczywistością. Nic dziwnego, że miasto to przyciąga na wczasy turystów z całego świata, onieśmiela i fascynuje swoim przepychem i nowoczesnością, która wygląda, jakbyśmy przesunęli się w czasie. Ceny wycieczek do Zjednoczonych Emiratów Arabskich są coraz niższe, a oferty na wakacje last minute pojawiają się coraz czę, dlatego jest to niepowtarzalna okazja, żeby odwiedzić Dubaj. Co zobaczyć na wczasach w Dubaju? Do zobaczenia podczas wakacji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest bardzo dużo. Dubaj, wiecznie tętniąca życiem metropolia, to tylko jeden z elementów tej układanki. Koniecznie trzeba tutaj zobaczyć najwyższy budynek na świecie, sztuczne wyspy w kształcie mapy świata, hotel Burj al Arab, największe na świecie Dubai Aquarium, przepastne galerie handlowe, takie jak Dubai Mall, pełne sklepów, aquariów, a nawet… sztucznych stoków narciarskich. Pomiędzy poszczególnymi emiratami jest zaledwie kilka lub kilkanaście kilometrów odległości, warto więc zobaczyć tu podczas wakacji więcej, niż tylko Dubaj. Na liście powinien na pewno znaleźć się Ras Al-Khaimah, uważany za najpiękniejszy emirat oraz Abu Dhabi, stolica, z trzecim co do wielkości meczetem na świecie, Szejka Zayeda, całym w bieli, którego budowa kosztowała fortunę. Interesujący jest również Fujairah, jako jedyny nieleżący przy Zatoce Perskiej i Ajman, ze wspaniałymi plażami. Na wczasach w ZEA po prostu nie sposób się nudzić, dlatego urlop tutaj polecany jest nawet rodzinom z dziećmi, które również czują się tutaj świetnie. Warto polować na tanie oferty last minute i wybrać Emiraty Arabskie na swój urlop w tym sezonie. Niezapomniane wakacje czekają! Dubaj - największe atrakcje | przewodnik Dubaj - Najlepiej ocenione hotele -7% Jumeirah Beach Emiraty Arabskie, Dubaj, Dubaj Ocena 4,8 / 5 od 4 176 zł Voco Dubai Emiraty Arabskie, Dubaj, Dubaj Ocena 4,8 / 5 od 2 412 zł Zdjęcia z regionu Dubaj - Najczęściej kupowane hotele -8% -7% Jumeirah Beach Emiraty Arabskie, Dubaj, Dubaj Ocena 4,8 / 5 od 4 176 zł Opinie o hotelach Ocena 5,0 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 5,0 / 5 Wyjazd pod każdym względem rewelacja Całkowita ocena Wyjazd pod każdym względem rewelacja Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 ZakwaterowanieHotel super rewelacjaWyżywienieBogaty wachlarz potraw od wyboru do koloru z każdego zakątka świata Dania przepyszne w formie bufetuObsługa w hoteluBasen siłownia kawiarnia sklep bogato zaopatrzony od owoców po chemię załoga hotelu komunikatywna i miłaPlażaSzkoda było Mi czasu na busik który zawoził i przywoził na plaże jeździłam Tax ale tylko i wyłącznie dlatego ze wszystko zaplanowane miałam i napięte według swoich godzin którymi dysponowałam po zwiedzaniu Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 5,0 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 5,0 / 5 Wyjazd pod każdym względem rewelacja Całkowita ocena Wyjazd pod każdym względem rewelacja Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 ZakwaterowanieHotel super rewelacjaWyżywienieBogaty wachlarz potraw od wyboru do koloru z każdego zakątka świata Dania przepyszne w formie bufetuObsługa w hoteluBasen siłownia kawiarnia sklep bogato zaopatrzony od owoców po chemię załoga hotelu komunikatywna i miłaPlażaSzkoda było Mi czasu na busik który zawoził i przywoził na plaże jeździłam Tax ale tylko i wyłącznie dlatego ze wszystko zaplanowane miałam i napięte według swoich godzin którymi dysponowałam po zwiedzaniu Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 4,7 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 4,3 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 5,0 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0) Ocena 5,0 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 5,0 / 5 Wyżywienie 5,0 / 5 Okolica 5,0 / 5 Cena 5,0 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (0) (1) Ocena 4,2 / 5 brak opinii opisowej Całkowita ocena brak opinii opisowej Zakwaterowanie 4,5 / 5 Wyżywienie 4,0 / 5 Okolica 3,5 / 5 Cena 4,5 / 5 Czy ta recenzja była pomocna? (2) (0) Dubaj - Ostatnio kupione hotele -62% -16% -11% Marina Byblos Emiraty Arabskie, Dubaj, Dubaj Ocena 4,4 / 5 od 1 205 zł Mapa Dubaj - pogoda, informacje, ciekawostki Wyjazdy do Emiratów Arabskich organizowane są niemal cały rok, ale szczyt sezonu jest w polskiej zimie, czyli od grudnia do marca. W tym okresie w Dubaju i w całym ZEA nie ma aż takich upałów, jak w lecie. W okolicy sierpnia i lipca temperatura nierzadko przekracza 40 stopni w cieniu. Zima w ZEA jest natomiast słoneczna i przyjemna, z temperaturami ok. 24-26 stopni, dzięki czemu cały pobyt jest przyjemniejszy i zachęca do zwiedzania. Wyjeżdżając na wczasy na mniej niż 90 dni do Emiratów Arabskich nie wymagana jest wiza, przelot z Polski trwa ok. 5,5 godziny. Jest to kraj muzułmański, bezpieczny dla rodzin i kobiet, ale należy pamiętać o obyczajach i przepisach rządzących w kraju. Warta spróbowania jest tutejsza kuchnia, mieszana z libańską, która zachwyca smakiem i różnorodnością. Urlop w Emiratach Arabskich to czas pełen przygód - każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Całodzienne wygrzewanie się na plaży, zakupy w galeriach handlowych, sporty wodne i zimowe, zwiedzanie, wyścigi wielbłądów, safari po pustyni, nurkowanie wśród raf koralowych, zabawa w parkach wodnych i parkach rozrywki - to spektrum możliwości to gwarancja, że niezależnie od wieku, każdy tutaj może się wspaniale bawić. Styczeń Luty Marzec Kwiecień Maj Czerwiec Lipiec Sierpień Wrzesień Październik Listopad Grudzień Pogoda teraz Temperatura 38 °C w nocy 34 °C Temperatura wody 33 °C Temperatura w kolejnych dniach Pon 39 °C w nocy 35 °C Wt 39 °C w nocy 35 °C Śr 40 °C w nocy 35 °C Czw 40 °C w nocy 33 °C Pogoda Styczeń Sty 23 °C woda 23 °C Luty Lut 24 °C woda 22 °C Marzec Mar 27 °C woda 23 °C Kwiecień Kwi 32 °C woda 26 °C Maj Maj 37 °C woda 29 °C Czerwiec Cze 38 °C woda 32 °C Lipiec Lip 40 °C woda 33 °C Sierpień Sie 41 °C woda 33 °C Wrzesień Wrz 38 °C woda 32 °C Październik Paź 35 °C woda 31 °C Listopad Lis 31 °C woda 28 °C Grudzień Gru 26 °C woda 25 °C Przydatne informacje

Hotel do wypoczynku się nie nadaje a na pewno nie z małymi dziećmi, to typowy hotel obozowy dla wiecznie najebanych nastolatków. Hotel zadbany, obsługa bez zarzutu, jedzenie dobre. Świetna lokalizacja, w samym centrum. Posiłki urozmaicone każdy znajdzie coś dla siebie.

Tenis w Polsce i na Świecie Aktualności Ranking ATP Ranking WTA Drabinki Wywiady Kalendarz ATP Kalendarz WTA Turnieje zagraniczne Turnieje polskie Transmisje online Dla kibica Wyniki na żywo Archiwum wyników Program TV Filmy Biografie Felietony Legendy tenisa ABC tenisa Jerzy Janowicz Agnieszka Radwańska Katalogi Korty i kluby Szkoły tenisa Trenerzy Amatorzy Porady eksperta Szukam partnera Wirtualna akademia tenisa Turnieje Kalendarz turniejów Ogłoszenia Pogoda SKLEP Sprzęt Sklep tenisowy Testy i recenzje Giełda sprzętu Budowa kortów Jak wybrać rakietę Ranking sklepów tenisowych ABC sprzętu Dla trenera Wirtualna akademia szkoleniowa Kursy i szkolenia Jak zostać trenerem? Program Partnerski Zapytaj eksperta! Zadaj pytanie Relaks Książki Multimedia Gry Online Gry komputerowe Ciekawostki Konkursy Bukmacher Turystyka Hotele w Polsce Hotele na świecie Opinie Dla dzieci i młodzieży Dla dorosłych Fotorelacje Polecane wyjazdy Zapytaj eksperta W Dubaju panuje w ciągu dnia taki skwar, że ludzie nocami chłodzą się na plażach. Maluchy piszczą, morze szumi, a przenośny głośnik pozostawiony na brzegu gra piosenkę o miłości.
Jechalismy do Dubaju “z pewna taką nieśmiałością” po niezbyt miłych doświadczeniach z krajem arabskim czyli Egiptem. Okazało się, że to coś zupełnie innego, a przewodnicy w osobie Wandy i jej męża wypełnili tygodniowy pobyt atrakcjami do ostatniej sekundy. Żałowaliśmy, że nie zarezerwowaliśmy więcej czasu na tę wycieczkę i z całą pewnoscią jeszcze tam wrócimy, najchętniej zabierając ze sobą przyjaciół – to prawda, że fajnie jest się dzielić pozytywnymi przeżyciami. Jeszcze raz wielkie dzięki i goraco polecamy, Ata i Bogdan Kowalikowie W Dubaju spędziliśmy z narzeczoną wspaniałe dwa tygodnie. Dzięki Vandzie mieliśmy okazję zaliczyć wszystkie “obowiązkowe” punkty programu takie jak Burj Khalifa, Stary i Nowy Dubaj czy Palm Jumeirah, ale też nietypowe, mniej turystyczne miejsca i fantastyczne lokalne knajpy. Vanda za każdym razem częstowała nas ciekawymi opowieściami i zaskakiwała dogłębną znajomością historii oraz charakteru Emiratów. Zdecydowanie warto skorzystać z jej pomocy przy planowaniu pobytu! Szczerze polecam zobaczyć “Dubaj Rybim okiem” Było super!! Wanda świetnie zna Dubaj i dostosuje trasę wycieczki do potrzeb- czy chcecie zrobić zakupy, zobaczyć coś więcej, czy po prostu usiąść na kawę. I nie zabierze was gdziekolwiek, tylko do najfajniejszych knajpek i najciekawszych miejsc I śmiało pytajcie o Dubaj i Emiraty, bo dziewczyna ma łeb jak sklep i wie chyba wszystko To były niezapomniane wakacje, dziękuję!! W Dubaju spędziliśmy zaledwie niecały tydzień. To co zobaczyliśmy i zrobiliśmy dzięki Wandzie pewnie by starczyło na miesiąc pomimo tego, że nie byliśmy wcale obwożeni na szybko po wszystkich punktach byle tylko je zaliczyć. Wanda ma ogromną wiedzę na temat Dubaju jak i całych Emiratów, która w połączeniu z umiejętnością rozmawiania z ludźmi sprawia, że poznajesz Dubaj tak jak chcesz, bo Wanda dobiera miejsca, które faktycznie chcesz zobaczyć. Ponadto jest ona przemiłą i przesympatyczną osobą z którą od razu złapaliśmy kontakt i po prostu się zaprzyjaźniliśmy (zresztą z jej mężem również). Jeśli ktokolwiek chcę wpaść do Dubaju i poznać go od strony mieszkańca i zobaczyć go tak jakby tego chciał dłużej niech się nie zastanawia, bo właśnie znalazł osobę, którą szukał. Dubaj, to było ostatnie miejsce, które odwiedzaliśmy podczas naszego kilkumiesięcznej włóczęgi po Azji. Dzięki Wandzie i jej mężowi, ten prawie tydzień w Dubaju był wisienką na torcie całej eskapady. Razem z Wandą odwiedziliśmy najlepsze restauracje, zarówno w starej części miasta, jak i tej najnowszej. Wanda odpowiedziała na każde z naszych pytań dotyczących kraju, kultury, Emiratczyków, islamu. Mało tego wraz z Wandą i jej mężem mieliśmy okazję pojeździć terenówkami po pustyni, zwiedzić najciekawsze miejsc Abu Dhabi, a nawet znaleźć w osobie Wandy dzielnego kibica naszych nerwowych przygotowań do skoku ze spadochronem nad miastem. Niesamowita cierpliwość, ogrom wiedzy i wiadomości, a także niespotykana otwartość na świat i innych ludzi to coś co w Wandzie niezwykle cenię i dlatego bardzo polecam usługi przewodnickie po Dubaju właśnie z Wandą! Jeśli zwiedzanie Dubaju to tylko z Wandą oboje byliśmy pod wrażeniem jej wiedzy i tego jak jeździ po tym szalonym mieście 😉 Widać, że Wanda czuje się tam jak u siebie w domu i dzięki niej my też moglismy się tam poczuć pewnie. Pokazała nam świetne miejsca i doradziła co i jak 😉 dzieki niej zrobiliśmy sobie nawet wycieczke autobusem do Abu Dhabi. Naprawdę polacamy. Ps. Pozdrownia z Polski Wanda Przepraszamy, że tak długo to trwało – wir pracy po świetnych wakacjach nas wciągną… Dziękujemy !!!! Pozdrawiam również 😀
\n \n\nopinie o wczasach w dubaju

Ten słynny obiekt nie narzeka na brak gości, ale przeglądając regularnie oferty wczasów last minute w Dubaju można zwiększyć swoje szanse na wypoczynek w nim, w dużo niższej cenie. Wyjątkowe atrakcje turystyczne. W Dubaju nie ma zabytków, takich, jakimi mogą się poszczycić inne kraje Bliskiego Wschodu.

Dubaj TOP10 Dubaj to miasto, które w ostatnich latach cieszy się coraz większą popularnością. Wpływ na to mają stosunkowo niewielka odległość, wysokie temperatury, najnowocześniejsze budowle, a także powiew egzotyki. To wszystko sprawia, że przybywa tam wielu turystów. Zastanawiasz się co warto zobaczyć w Dubaju i jakie są najciekawsze atrakcje Dubaju?Burj Khalifa – najwyższy budynek świataBurj Khalifa to jedna z najważniejszych atrakcji w Dubaju. W końcu czasie pobytu w tym mieście nie wolno pominąć najwyższego budynku świata. Budowla mierzy 829 metrów i ma 163 piętra użytkowe, a jej otwarcie nastąpiło 4 stycznia 2010 roku. Od tamtego czasu co roku odwiedzają go tłumy turystów. Winda na 124 i 125 piętro jedzie zaledwie 60 sekund, a bilet kosztuje ok. 140 zł. Można też wjechać na 148 zł piętro za 370-530 zł. Burj Khalifa jest nie tylko wysoki, ale też posiada ciekawą konstrukcję – jego wygląd nawiązuje do kwiatu pustyni oraz architektury fontannyDubaj TOP10 FontannyTuż obok najwyższego budynku świata znajdują się niezwykłe fontanny, które z pewnością powinny się pojawić na liście Dubaj TOP10. Słynny pokaz przyciąga mnóstwo turystów, a w tym czasie strumienie wody unoszą się na wysokość 150 metrów. Każdy z nich jest kolorowy, podświetlany i kołysze się w rytm popularnych utworów muzycznych pochodzących z całego świata. To sprawia, że jest to jeden z największych systemów multimedialnych fontann. W ciągu dnia odbywają się dwa pokazy, natomiast wieczorne rozpoczynają się po zachodzie słońca i można je obejrzeć co 30 minut. Dlatego z pewnością znajdziecie czas, aby zobaczyć przynajmniej jeden z AquariumDubaj TOP10 Dubai AquariumDubai Aquarium to kolejna atrakcja znajdująca się na liście Dubaj TOP10. Wodny świat chcemy odkrywać coraz częściej, więc nic dziwnego, że powstaje coraz więcej takich miejsc. Co wyróżnia Dubai Aquarium? Największą różnicą jest fakt, że ta dubajska atrakcja znajduje się w centrum handlowym. Dlatego można ją odwiedzić w czasie przerwy na zakupach. Sam wstęp do Dubai Aquarium kosztuje ok. 120 zł, ale można kupić bilet z dodatkową atrakcją, czyli pływanie łódką ze szklanym dnem za ok. 140 zł. W czasie wycieczki po podwodnym świecie zobaczymy ponad 300 gatunków zwierząt, wśród których znajdą się również rekiny i MallDubaj TOP10 Dubai MallW Dubai Mall znajduje się jedna z głównych atrakcji, czyli słynne Aquarium. Jednak samo centrum handlowe przyciąga tłumy turystów, a wielu z nich ogranicza się do chodzenia po sklepach. W końcu Dubai Mall to prawdziwy raj zakupowy, a nawet cały dzień nie wystarczy, aby przejść wszystkie lokale. Poza słynnym Aquarium i wieloma sklepami oraz restauracjami w tym centrum handlowym znajduje się kryty park tematyczny, lodowisko, olbrzymi wodospad, a także fontanna multimedialna. To chyba wystarczająca rekomendacja, aby odwiedzić Dubai JumeirahDubaj TOP10 Palm JumeirahPalm Jumeirah to słynna wyspa stworzona przez człowieka, która ma kształt drzewa palmowego. Tego z pewnością nie można przegapić! W końcu to jedna z największych na świecie sztucznych wysp, która pokazuje niezwykłe możliwości człowieka. Do Palm Jumeirah kursuje kolej jednoszynowa połączona z koleją tramwajową, więc można się tam dostać bez problemu. Na wyspie natomiast czeka mnóstwo ekskluzywnych hoteli, z których oferty bardzo chętnie korzystają zarówno turyści, jak i miejscowi. Tej wyspy z pewnością nie można ominąć w czasie wycieczki w VillageDubaj TOP10 Global VillageGlobal Village z pewnością nie może zabraknąć wśród najciekawszych atrakcji Dubaju. To niezwykłe centrum rozrywki, w którym z pewnością nie będziesz się nudzić. Znajdziesz tam mnóstwo pawilonów ucharakteryzowanych na konkretne kraje świata, więc spacer tam sprawia niezwykłą frajdę. Jednak to tylko początek atrakcji! Na terytorium Global Village możesz zobaczyć występy na żywo, skosztować przepysznych dań, kupić ciekawe pamiątki lub wybrać się do wesołego miasteczka. Warto wybrać się w to miejsce wieczorem, gdy jest wspaniale oświetlone i tętni życiem. Należy jednak pamiętać, że Global Village jest czynne od listopada do marca. Dlatego trzeba to wziąć pod uwagę przy planowaniu BeachDubaj TOP10 Kite BeachDubaj to także wysokie temperatury i morze, więc wśród jego atrakcji nie może zabraknąć plaży. Najbardziej popularną z nich jest Kite Beach. W tym miejscu można spędzić nawet cały dzień i się doskonale bawić. Na amatorów wodnego szaleństwa czeka możliwość uprawiana sportów wodnych, ale też wiele innych atrakcji. Można wstąpić do jednej z licznych kawiarni lub restauracji lub zagrać w siatkówkę wodną. W dodatku znajduje się tam również skatepark, gdzie można skorzystać swoich sił na rowerze, czy deskorolce albo podziwiać zmagania innych śmiałków. Osoby, które chcą trochę wypocząć z wielką radością poleżą na plaży, skąd mogą podziwiać Burj Al MarinaDubaj TOP10 MarinaZastanawiasz się, gdzie wybrać się na spacer w Dubaju? Idealnym miejscem będzie Dubaj Marina! Dlaczego właśnie tam? To nietuzinkowe miejsce, w którym możecie odbyć niesamowity spacer wśród wieżowców. Jeszcze ciekawsze wrażenia czekają Was po zmroku, gdy wszystko jest pięknie oświetlone. Budynki znajdujące się w tej części są różnej wysokości – od pięciopiętrowych do bardzo wysokich wieżowców. Nie zapominajmy jednak o porcie znajdującym się w tej części, który może pomieścić nawet 700 statków i jachtów różnej ArabskaDubaj TOP10 PustyniaTo kolejne miejsce, które musi znaleźć się na liście Dubaj TOP10. Pustynia Arabska znajduje się zaledwie 20 minut jazdy od nowoczesnej dzielnicy Dubaju. Dlatego warto się wybrać i skorzystać z nietypowych atrakcji, a jest ich naprawdę wiele. Można się wybrać na safari po pustyni w stylu dubajskim, do którego zalicza się przejażdżka samochodem terenowym po wydmach, jazdę na quadzie i sandboarding. Na koniec otrzymamy tradycyjny posiłek z grilla. Możemy się też zdecydować na przejażdżkę na wielbłądzie lub wykonać sobie zabiegi z henny. Takie atrakcje z pewnością dostarczą nam wiele niezapomnianych FahidiDubaj TOP10 Al FahidiHistoryczna dzielnica Al Fahidi to najstarsza część Dubaju. Dlatego warto się tam wybrać, aby przekonać się, że to nie tylko nowoczesne miasto, ale można tam też znaleźć ślady przeszłości. Przede wszystkim warto udać się do Centrum Porozumienia Kulturowego im. Szejka Mohammeda, gdzie można wybrać jedno z wielu ciekawych zajęć. Z tego miejsca możemy się również wybrać na wycieczkę po zabytkach kultury lub zwiedzanie meczetów z przewodnikiem. Dzięki temu mamy szansę poznać lepiej miejscową kulturę. Koniecznie trzeba też się wybrać w rejs abrą, który dowiezie nas na tradycyjne targi po drugiej stronie rzeki. W Al Fadidi możemy również podziwiać zachwycające, kręte uliczki, a także tradycyjne wieże wiatrowe.
MvWkG.
  • z9mowdbs7j.pages.dev/73
  • z9mowdbs7j.pages.dev/7
  • z9mowdbs7j.pages.dev/59
  • z9mowdbs7j.pages.dev/11
  • z9mowdbs7j.pages.dev/55
  • z9mowdbs7j.pages.dev/37
  • z9mowdbs7j.pages.dev/73
  • z9mowdbs7j.pages.dev/34
  • opinie o wczasach w dubaju